wtorek, 26 listopada 2013

Rozdział 1.

-Mamo,gdzie jest mój telefon?-wydarłam się kończąc pakowanie wielkiej walizki.
-Chyba jest w łazience-odpowiedziała mi mama.             
No tak,przecież zawsze go tam zostawiam. Domknęłam zamek największej kieszeni i ciągnąć za sobą walizkę przeszłam do przedpokoju.                                     
-Musisz wyjeżdżać?-zapytała moja mama ze szklankami w oczach.   
Nie chciałam jej zostawiać samej,ale w końcu mogłam spełnić swoje największe marzenie. Nwm kiedy powtórzyłaby się taka szansa.        
-Wiesz,że bym została. Tylko strasznie mi zależy. Marzę o tym od dzieciństwa.                                   
-Wiem córeczko,pamiętam. Tylko ty tak szybko dorosłaś. Masz już 21 lat,a ja mam wrażenie,że nadal jesteś małą głupiutką dziewczynką,która nie potrafi zasznurować butów.                         
-To akurat umiem. Dobra,idę po telefon,bo za 10 minut przyjedzie Zuza-powiedziałam,a do oczu naleciały mi łzy.                                                  
Pobiegłam w stronę łazienki i szybko otarłam krople cierpienia z policzka. Wzięłam telefon z pralki,spojrzałam w lustro i uśmiechnęłam się żeby poprawić sobie humor. Wyszłam z małego pomieszczenia i ostatni raz przytuliłam moją mamę. Chciałam już na zawsze zostać w jej ramionach,czułam się tam bezpiecznie,było mi dobrze. Niestety,tą miłą chwilę przerwała nam Zuza,która zatrąbiła energicznie klaksonem,dając znać,że już musimy jechać. Dałam mamie wielkiego buziaka i narzuciłam na siebie lekką kurtkę. Telefon schowałam do kieszeni,a do ręki wzięłam rączkę od walizki. Zmierzałam do wyjścia. Przed drzwiami obróciłam się jeszcze raz w stronę mamy i powiedziałam:     
-Kocham Cię bardzo mocno. Będę strasznie tęsknić. Do zobaczenia za parę miesięcy.                                  
Widziałam jak po jej policzku spływa srebrzysta łza,żeby uniknąć rozhisteryzowania się posłałam jej całusa i energicznie pomachałam. Po czym wyszłam,zostawiając ją samą.

*************************
Taki krótki i na razie nie wiadomo o czym. W kolejnym będzie trochę więcej akcji i przede wszystkim będzie dłuższy. Kocham was. xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz